sobota, 6 sierpnia 2016

Pourlopowe impresje

Po emocjach wyścigu kolarskiego w Rio - brawo Rafał Majka! - dla uspokojenia chciałabym pokazać, gdzie bywałam ostatnio. 
Były góry i morze. Krótko, ale intensywnie. 
 
Zachód na skałami:

Przerwa między chmurami:

Naparstnica karkonoska:

"Oszukany" zachód słońca (oszukany, bo za lasem, a nie za morzem :)):

Serduszko:

Żaba:

Chmury. Temat przewodni naszego urlopu:

Niespodziewane spotkanie w drodze na plażę:

Stadion:

Stadion w wersji pomniejszonej:

Brzmi groźnie:

Lamy schroniły się pod daszkiem, my niestety takim nie dysponowaliśmy:

Magnolia w sierpniu?! A jednak:


1 komentarz:

Dziękuję za odwiedziny i wszelkie komentarze! / Thank you for your comments!